Lockdown, czyli ograniczenie wyjścia z domu trwa w wielu miejscach na świecie z różną intensyfikacją zależną od aktualnej sytuacji epidemicznej. Z powodu COVID-19 – choroby zakaźnej wywoływanej koronawirusem, część wielkich korporacji, mniejszych firm, ale też rządowych i pozarządowych instytucji zdecydowała się przejść na zdalny model pracy. Aby w tych warunkach utrzymać swoją działalność, niektóre zadania scedowano na… chatboty.
WHO i Facebook Messenger
W celu lepszego informowania o CODID-19 Światowa Organizacja Zdrowia, korzystając z globalnego zasięgu Facebooka, uruchomiła wersję Facebook Messenger na swojej platformie WHO Health Alert oferującej natychmiastowe i dokładne dane o pandemii.
Dostęp do interaktywnej usługi WHO Health Alert można obecnie uzyskać w języku angielskim, francuskim, hiszpańskim i arabskim za pośrednictwem oficjalnej strony WHO na Facebooku, wybierając „Wyślij wiadomość” lub klikając w dedykowany link Messenger. Jak zapowiada WHO, kolejne wersje językowe są kwestią czasu.
Dzięki chatbotowi nie tylko zweryfikujemy pogłoski, rozprawimy się z mitami o pandemii, ale przede wszystkim poznamy najnowsze statystki, newsy, informacje dotyczące możliwości podróży oraz znajdziemy odpowiedzi na pytania, które sami zadamy. Wystarczy kliknąć tutaj.
Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że dzięki przejściu na Facebook Messenger i inne powiązane z nim kanały komunikacji WHO Health Alert może dotrzeć aż do 4,2 miliarda ludzi – tym samym pomagając użytkownikom Facebooka chronić się przed COVID-19, zapobiegać jego rozprzestrzenianiu się i zrozumieć fakty związane z chorobą.
Centers for Disease Control and Prevention i Microsoft
Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób wprowadziły bota, aby pomóc ludziom w podejmowaniu decyzji, co zrobić, jeśli mają potencjalne objawy COVID-19. Bot otrzymał wdzięczne kobiece imię – Clara.
Clara, obsługująca interesariuszy m.in. na Facebook Messenger, nie jest jednak przeznaczona do celów diagnostycznych czy leczniczych. Pytania przeprowadzają użytkowników przez objawy, a następnie formułowane są zalecenia, jeśli ktoś potrzebuje opieki medycznej. Znaleźć tam można też wiele porad, wystarczy nacisnąć tutaj.
Kancelaria Premiera
Polska na tym polu nie pozostaje w tyle. Chatbot został przygotowany również przez Kancelarię Premiera i jest dostępny na jej oficjalnym profilu na Facebooku. Pozwala szybko uzyskać najbardziej aktualne, sprawdzone i oficjalne informacje na temat epidemii koronawirusa oraz podjętych przez rząd środków zaradczych. Dzięki temu użytkownicy Messengera oraz Facebooka dowiedzą się m.in. o tym, gdzie uzyskać pomoc, o środkach profilaktycznych pomagających chronić się przed wirusem czy o regulacjach związanych z zamknięciem granic. Jak działa? Sprawdźcie sami tutaj.
Lufthansa i cała branża lotnicza
Tylko niemiecka Lufthansa przewozi miesięcznie ponad 10 mln pasażerów. W sytuacji, gdy większość lotów została odwołana lub przełożona, liczba pytań od podróżnych jest ogromna, może wręcz przerażać. Dlatego Niemcy zdecydowali, że głównym z zadań ich chatbota – przemiłej Elisy – będzie obsługa właśnie tych zapytań. Żeby skorzystać z jej pomocy, wystarczy włączyć – jakżeby inaczej – Messengera.
Co oczywiste, Elisa już na początku informuje, że obecnie nie jest w stanie odpowiedzieć na skargi i roszczenia na tym kanale, ale wiele naszych wątpliwości może rozstrzygnąć. Na podobne rozwiązania zdecydowała się również część pozostałych linii lotniczych.
Dr Green i rekrutacje
Choć nie jest to przykład wprost z ery koronawirusa – a tuż przed – pokazuje, w jakim kierunku mogą zmierzać i podążają średnie firmy oraz korporacje, w których rekrutacja trwa cały rok. Chatbot firmy Dr Green przeprowadził rekrutację na dwa stanowiska – Ambasadora Marki oraz Doradcy Klienta. W przeciwieństwie do standardowych rozmów kwalifikacyjnych te odbyły się przy wykorzystaniu Messengera, zajęły maksymalnie kilkadziesiąt minut, a udział w procesie rekrutacji możliwy był z dowolnego miejsca na świecie oraz w każdej chwili.
Kaprys czy wymóg?
Chatbot, długo uznawany przez niektórych za technologiczny kaprys, w czasie pandemii dla wielu firm może mieć kluczowe znaczenie: wspomaga lub nawet podtrzymuje funkcjonowanie firmy, stając się wirtualnym asystentem. Co ważne, nie potrzebuje odzieży ochronnej, snu i posiłków. Gdy bezpośredni, osobisty kontakt z konsumentami i klientami jest zagrożeniem, służy pomocą, zachowując w pełni standardy bezpieczeństwa.
