Cześć! Wracamy do Was wraz z nadejściem piątku niczym TikTok w Stanach Zjednoczonych, który został przywrócony na tamtejszym App Store oraz Google Play po niemal miesiącu nieobecności.
W ramach 52. odcinka trochę potańczymy z Thermomixem, trochę poskaczemy z Żubrem (a może jeżem?), postaramy się uratować legendarną sowę Duolingo, pochwalimy się pionierskim webinarem, a może nawet do tego wszystkiego uda nam się zmienić podejście do zakupów i konsumpcji z Vinted? Zapraszamy do lektury!
„Can you feel the love tonight” Termomixem
To już sekta czy jeszcze wielbiciele kuchennych gadżetów? Hitem internetu stało się nagranie z ubiegłotygodniowej prezentacji nowej odsłony znanego robota kuchennego – Thermomixa TM7.
Nie będziemy się nazbyt rozpisywać o cenie sprzętu, zmianach względem jego poprzedniej wersji, bo to nie jest spotkanie Koła Gospodyń Wiejskich. Najkrócej jak to możliwe nadmienimy, że urządzenie kosztuje 6669 zł. (dla porównania poprzedni model TM6 można dostać w cenie 6455 zł) a najbardziej rzucające się w oczy zmiany w nowym sprzęcie od firmy Vorwerk to nowy kolor oraz większy, bo aż 10-calowy, ekran. Ważną nowością mającą jeszcze bardziej ułatwić gotowanie ma być możliwość otwarcia pokrywy urządzenia już w trakcie gotowania.
Wróćmy do głównego wątku – zaczęliśmy przewrotnie i nieco na wyrost od słowa “sekta”. Wszystko przez to, że (uzasadnioną naszym zdaniem) uwagę internautów przyciągnęła dość nietypowa celebracja prezentacji urządzenia – wszyscy obecni na wydarzeniu wstali i zaczęli kołysać się w rytm utworu „Can you feel the love tonight”. Ciekawi nas nietypowy dobór piosenki, ale – jak mawia klasyk – – co kto lubi!
Skoro już ciągniemy wątek nowego Thermomixa, to przeszukaliśmy internet pod kątem przykładów RTM związanych z jego premierą – nie zawiedliśmy się! IKEA w swoim stylu zaproponowała tańsze rozwiązanie, GoodLood pokazał inny wymiar lodów z Loodomixem GL7, a x-kom porównał swoje komputery z serii G4M3R z TM7.
Widzieliście jakieś inne ciekawe przykłady Real-Time Marketingu ze sprzętem Vorwerk w roli głównej?
FYI: pierwsze zamówienia nowego Thermomixa będą realizowane w drugim tygodniu kwietnia, więc, Drodzy Panowie, radzimy wtedy uważać na kurierów pukających do drzwi z paczkami dla Waszych partnerek! :D
Źródło: https://www.facebook.com/IKEApl
Źródło: https://www.facebook.com/LoodIsGood
Źródło: https://www.facebook.com/xkompl
Nowe podejście do zakupów i konsumpcji z Vinted
Z nowości branży kulinarno-gadżeciarskiej przenosimy się na Vinted, gdzie wystartowała międzynarodowa kampania „I Znowu Nowe” (w pierwszej kolejności na rynku brytyjskim oraz francuskim, aby w kolejnych miesiącach zadebiutować w Hiszpanii, we Włoszech oraz w naszym kraju), za pomocą której platforma chce wzmocnić swoją pozycję na rynku second-handów oraz stopniowo wychodzić poza kategorię odzieży.
Jak przekonuje Vinted, używane rzeczy nie są już tylko alternatywą – „to rosnący globalny trend, który na nowo definiuje sposób, w jaki konsumujemy”. Według najnowszego raportu Impact Report, używane rzeczy stają się podstawową częścią naszych szaf. Nawet 65% członków Vinted przyznaje, że co najmniej 1/4 część ich garderoby stanowią rzeczy z drugiej ręki.
„Kiedy świat mówi »nowe«, my mówimy »I Znowu Nowe«” – hasło Vinted ma promować nowe podejście do konsumpcji z wykorzystaniem rzeczy z drugiego obiegu. „Celebrujemy wymyślanie na nowo i ucieleśnia doświadczenie »nowego dla Ciebie«, jakie oferują rzeczy z drugiej ręki. Dzięki Vinted wszystko może być dla kogoś »Znowu Nowe«” – przekazują przedstawiciele marki.
W ramach kampanii powstał spot przedstawiający mini-historie osób korzystających z Vinted. Dodatkowo marka zapowiedziała nową stylistykę, która będzie stopniowo pojawiała się w komunikacji i identyfikacji wizualnej w nadchodzących miesiącach.
Ciekawi nowego? Bo my tak!
Podskocz po dwa szybkie Żubry
Na naszych łamach pisaliśmy już o żubrze porwanym przez UFO oraz tym, na któreg widok mordka się cieszy. Musimy przyznać, że nie spodziewaliśmy się biegnących żubrów i skaczącego jeża, jednak życie zaskakuje!
Wszystko ze względu na to, że ruszyła kolejna edycja „Dwa szybkie Żubry”, czyli kampanii promującej loterię. Tegoroczna akcja promowana hasłem „Na widok dwóch szybkich Żubrów niejeden podskoczy” potrwa do 31 lipca. Do tego czasu na konsumentów czekają miliony piw do wygrania.
– Loteria „Dwa Szybkie Żubry” od lat cieszy się ogromną popularnością. Mamy nadzieję, że jej dziesiąta edycja przyniesie konsumentom jeszcze więcej dobrej zabawy niż wcześniejsze wydania. Zachęcamy do sprawdzania kapsli i zawleczek w poszukiwaniu informacji o wygranej – komentuje Ewelina Zacharczuk, brand manager marki Żubr.
Spot w reżyserii Iwo Zaniewskiego, który jest głównym elementem kampanii, ukazuje wspomniane wyżej galopujące strumieniem żubry oraz przyglądającego się im jeża – to właśnie jego podskok ma nawiązywać do tegorocznego hasła promocyjnego loterii.
Kompanii Piwowarskiej gratulujemy „okrągłej” 10. edycji loterii. Jeśli ktoś ma jakieś wtyki w zarządzie, to niech szepnie słówko, że nasz start-up Nofsza potrafi w loterie jak mało kto!
Utrzymaj przy życiu Duo
Nie musimy chyba przedstawiać Duolingo – aplikacji do nauki języków. Każdy powinien też kojarzyć kultową sówkę, która… „umiera”?
Firma, aby zainteresować użytkowników i zdobyć ich sympatię, rusza z kampanią mającą na celu utrzymanie jej przy życiu. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych Duolingo pojawia się wiele materiałów przedstawiających moment śmierci lub pogrzeb sowy Duo. W akcję zaangażował się sam dyrektor generalny Duolingo – Luis von Ahn – który zdradził, jaki był powód śmierci sowy Duo. W wideo zamieszczonym na profilu firmy na TikToku stwierdził, że została ona „potrącona przez Cybertrucka” i „wygląda na to, że w rzeczywistości wszyscy bohaterowie Duolingo nie żyją” – dowiadujemy się.
Techcrunch.com (naszym zdaniem całkiem słusznie) zauważa, że zabicie ulubionego bohatera zwykle nie jest dobrym pomysłem na zdobycie sympatii ludzi. Jednak wydaje się, że w przypadku aplikacji ten sposób się sprawdził, gdyż z danych firmy analitycznej Similarweb wynika, że od momentu ogłoszenia śmierci sowy Duo liczba aktywnych użytkowników aplikacji na Androidzie wzrosła o 25% w skali roku na całym świecie. Ponadto, pobrania aplikacji na Androida dzień po rozpoczęciu akcji wzrosły o 38%, a wyszukiwania w internecie o 58%.
Użytkownicy mają oczywiście szansę na „uratowanie” sowy – aby tego dokonać, muszą wykonywać lekcje w aplikacji i utrzymywać swoje serie nauki. Aplikacja umożliwia zdobywanie punktów, które będą przybliżały użytkowników do „ożywienia” Duo. Śledzeniem postępów we wskrzeszaniu maskotki zajmuje się specjalna strona internetowa, na której obecnie (o zgrozo) widnieje informacja, że czas się kończy! Nie wiadomo jednak, ile jeszcze go zostało, prawdopodobnie dlatego, że w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, bo Duo zostanie ożywione, gdy tylko cel zostanie osiągnięty. Nie zmienia to jednak faktu, że musimy się zmobilizować i zrobić wszystko, aby Duo wróciło do nas najszybciej jak to możliwe!
PS zwróciliście uwagę, że aplikacja przy okazji najnowszych działań zmieniła swoją ikonkę w App Store oraz Google Play?
Pierwszy w Polsce (a może i na świecie) webinar wygenerowany przez AI
Zakończymy – co zdarza nam się coraz częściej – kącikiem przechwałkowym. Wyobraźcie sobie, że bierzecie udział w webinarze, którego prowadzący porusza temat możliwości sztucznej inteligencji, a Wy nie zdają sobie sprawy, że… prezentację prowadzi nie on, a jego wirtualny klon. Brzmi jak science fiction? A jednak właśnie tego dokonaliśmy!
Wojtek, nasz specjalista od SM, w ubiegły wtorek (18.02) postanowił przeprowadzić bezprecedensowy eksperyment. Wykorzystując swoje umiejętności w dziedzinie sztucznej inteligencji, stworzył swojego wirtualnego odpowiednika, który następnie poprowadził webinar na temat… samej sztucznej inteligencji. Metawebinar? Dokładnie tak!
Ten eksperyment udowodnił, że znajdujemy się w momencie, gdy AI może nie tylko wspierać ekspertów, ale w pewnych sytuacjach całkowicie przejąć ich rolę. To otwiera zupełnie nowe możliwości w obszarach takich jak:
- szkolenia i edukacja na żądanie,
- personalizacja przekazu dla różnych grup odbiorców,
- skalowanie wiedzy eksperckiej bez ograniczeń czasowych,
- błyskawiczna aktualizacja treści o najnowsze informacje,
- nadawanie w kilku językach jednocześnie bez ich znajomości.
Bezsprzecznie wkraczamy w erę, gdzie granica między człowiekiem a AI staje się coraz bardziej płynna. Nie chodzi jednak o zastąpienie ludzi, ale o zwielokrotnienie ich możliwości. Wojtek, tworząc swojego wirtualnego klona, nie zaprzestał swoich działań, za to zyskał narzędzie, które pozwoliło mu dzielić się wiedzą w zupełnie nowy sposób i na szeroką skalę.
Ten pionierski webinar to dopiero początek – technologia AI dojrzała do tego, by nie tylko asystować, ale także samodzielnie prowadzić zaawansowane interakcje. Wojtek udowodnił, że przyszłość, o której czytaliśmy w książkach science fiction, staje się teraźniejszością.
Skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się, jak możemy pomóc Twojej organizacji wykorzystać potencjał sztucznej inteligencji.
Na zakończenie zaręczamy, że za przygotowanie 52. odcinka CDLN (i wszystkich pozostałych oraz tych, które jeszcze przed nami) odpowiadali ludzie! Nikt nas nie zastąpił, chociaż ostatnie działania Wojtka mogą rzucać cień na naszą prawdomówność. Jeśli jakimś cudem macie wątpliwości, to jednego możecie być absolutnie pewni – widzimy się za tydzień, do zobaczenia! :>
Źródła:
- https://finanse.wp.pl/hit-internetu-ludzie-oszaleli-na-premierze-nowego-thermomixa-7126146777738016a
- https://www.proto.pl/aktualnosci/vinted-w-kampanii-i-znowu-nowe-chce-zmieniac-podejscie-do-zakupow/
- https://marketingprzykawie.pl/espresso/loteria-dwa-szybkie-zubry-po-raz-dziesiaty/
- https://www.proto.pl/aktualnosci/kultowa-sowa-z-duolingo-umiera-firma-rusza-z-kampania-ktora-ma-utrzymac-ja-przy-zyciu/