Czas w marketingu i PR ucieka jak chyba w żadnej branży. Tempo działań narzucone zostaje przez sferę IT, z której osiągnięć obficie korzystamy. Stracone szanse nigdy nie wrócą, a porażki mogą być tak bolesne, że zapamiętamy je na długie lata. Czy da się przed nimi uchronić? Oczywiście, że nie, bo świat jest zbyt dynamiczny, a komunikacja w dużym stopniu nieprzewidywalna. Można je natomiast ograniczyć.
Były dziennikarz Inc. Magazine oraz Forbes, a także założyciel Influence & Co. – John Hall wymienia 7 trendów PR-owych, które będą kluczowe w 2019 roku. Są to:
- Kontynuacja dostosowania do content marketingu.
- Budowanie marki wokół liderów zarządzających firmami.
- Wzrost odpowiedzialności za działania prowadzone dla klientów.
- Wydajne treści.
- Wzrost roli wiadomości, które nie zawierają linków.
- Integracja narzędzi i technologii w działaniach PR-owych.
- Utrata zaufania do mediów.
Hall oczywiście przyznaje, że niezmienne pozostają kluczowe zadania każdego PR-owca: budowanie zaufania w relacjach z klientami, z dziennikarzami, z publicznością. To wciąż sól tej branży. Zmieniają się za to zasady gry.
José Manuel Velasco zarządzający Global Alliance for Public Relations and Communication Management wymienia aż 10 punktów:
- Presja na bycie jeszcze bardziej transparentnym.
- Poszukiwanie autentyczności.
- Rosnące znaczenie celu korporacyjnego.
- Nastawienie na dobre i wartościowe historie, eksponujące CSR.
- Boom na microvideo.
- Wielokanałowość.
- Współtworzenie treści.
- Wzrost czynnika rozrywkowego.
- Współpraca i komunikacja pomiędzy działami.
- Mierzalność działań komunikacyjnych.
Velasco wymienia te punkty w oparciu o analizy i obserwacje z pięciu kontynentów, sam uczestniczył w roli przewodniczącego Global Alliance for Public Relations i Communication Management w konferencjach PR-owych w Portugalii, Norwegii, Hiszpanii, Argentynie, na Filipinach, w Indonezji i Chinach.
Nie ukrywa, że branża PR-owa boryka się z problemami. Co ma na myśli? “Potrzeba wzmocnienia ram etycznych zawodu, dotkniętych zjawiskami tak rozpowszechnionymi jak fałszywe wiadomości, post-prawdy, fakty alternatywne (niefortunna ekspresja Kellyanne Conway, doradcy prezydenta Donalda Trumpa) i pewne niemoralne zachowania” – twierdzi.
Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, ale branża PR-owa podejmuje dodatkowe kwestie, które do tej pory nie były aż tak widoczne.
“Innym wspólnym problemem jest wpływ cyfryzacji na sektor Public Relations i jego otoczenie. Proces ten jest wykorzystywany przez marketing do odzyskiwania przestrzeni w dziedzinie komunikacji, w ogniu poszukiwań natychmiastowych wyników i większego doświadczenia z liczbami. Znajdujemy się w świecie leadów bliższych marketingowi niż strategii komunikacyjnej” – kończy z widocznym żalem José Manuel Velasco.