X

Czy Internet dopada biurokracja?

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jak sama nazwa wskazuje, jak na razie o nowoczesność nie musi się martwić. Dlatego więc bez większych przeszkód, może wydawać przepisy nakazujące zarejestrowanie serwisu internetowego jako publikacji prasowej. W końcu trzeba się wreszcie rozprawić z tym całym Internetem!

Zdarza się, że artykuły w serwisach internetowych i wpisy na blogach są często o wiele ciekawsze niż treści z gazet. Wydaje się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zauważyło ten fakt. Postanowiło więc zbiurokratyzować treści internetowe, nadając im numery, znaczki i wpisując do ewidencji. Pytanie jednak, czy to ma sens?

Treści w Internecie pochodzą z najróżniejszych źródeł, więc ich sztuczny podział na rejestrowane i nierejestrowane, pisane i czytane, pionowe i poziome w żadnym wypadku nie jest tak naprawdę potrzebny. Jeśli ktoś się chce rejestrować to chyba może? W demokracji nie powinno się nadużywać słowa „musi”.;-) Pomysł jednak jak na razie doskonale się sprawdza. Z wiarygodnych źródeł wiadomo, że budżet dzięki ministerialnemu pomysłowi wzbogacił się już o 3 tys. zł. Nieźle jak na pierwszy raz. ;-)

Podsumowując, jeśli więc prowadzisz serwis internetowy opisujący różne smaki gum do żucia, jeśli piszesz dziennik w imieniu swojego zwierzaka lub publikujesz cokolwiek innego, być może już niedługo staniesz się zarejestrowanym tytułem prasowym! Przestaniesz konkurować i dyskutować z innymi internetowymi zapaleńcami, a zaczniesz dzielnie walczyć z konkurencją. Jeśli zaś zechcesz zamknąć swój portal internetowy prowadzony w postaci np. bloga to… po prostu ogłosisz upadłość. ;-)

Minister Bogdan Zdrojewski uspokaja, że blogerów wymóg rejestracji nie będzie dotyczył. Ciekawe jednak na jakich zasadach blogerzy będą odróżniani od dziennikarzy. Jakie są Wasze typy?