Od początku powstania mediów społecznościowych toczą się dyskusje na temat tego, czy tak naprawdę powinna być w nich obecna każda marka. Czy istnieją produkty, których obecność w social media jest po prostu… niewskazana? Czy na Facebooku można sobie wyobrazić produkt do higieny intymnej?
Czy rzeczywiście produkty tego typu powinny unikać obecności w serwisach społecznościowych, czy przekonanie takie wynika raczej z tego, że niewiele agencji social mediowych ma pomysł na taką komunikację, a klienci obawiają się tego, że zbytnia ekspozycja bardziej zaszkodzi wizerunkowi produktu niż pomoże w jego promocji?
Poniżej kilka przykładów tego, jak z powodzeniem zaangażować fanów w rozmowę w social media w przypadku tzw. trudnych produktów.