Przyszła kolej na następną część z instagramowej serii artykułów – w temacie Instastories jest jeszcze kilka rzeczy, o których trzeba wspomnieć, bo stały się już nieodłącznym elementem komunikacji marek i są aktywatorami ruchu na profilu. Oprócz tego przyjrzymy się instagramowym kontom ogólnie – i tam można przecież kreatywnie zagospodarować przestrzeń.
Suwaki, ankiety, quizy, pytania…
Gałąź wszelkich dodatków do Instastories na przestrzeni ostatniego roku–dwóch znacznie się rozrosła. Zaczynaliśmy bodajże od zegarka, oznaczania innych, pogody i znacznika lokalizacji, by teraz mieć około 20 interaktywnych funkcjonalności innych niż emotikony. Niektóre są stałe, inne tymczasowe i tematyczne, jak np. naklejki „Duma”. Aktualnie dostępne nakładki prezentują się następująco:
To morze możliwości dla marek prowadzących komunikację na Instagramie, a już zwłaszcza opcje zamieszczania ankiet, quizów, suwaka i pytań. Korzyści płynące z ich używania dotyczą wielu płaszczyzn, które na dodatek się przenikają, dlatego najprościej będzie stworzyć zestawienie obszarów, którym opisywane funkcje pomagają się rozwijać:
Więź z klientami; informowanie o planach i umożliwianie im wpływu na działania, wygląd czy asortyment marki
Sprawdzi się to zwłaszcza u młodych, jeszcze niewielkich firm, które walczą o klientów, chcą ich przyciągnąć i stworzyć taką atmosferę bliskości, przyjaźni i lojalności, aby ci poczuli tę misyjność i wyjątkowość i pozostali wierni danej marce. Jeśli to firma z szeroko pojętym rękodziełem, potencjał odkryje w ankietach typu „Do wykonania tej makatki użyć tkaniny błękitnej czy turkusowej?”. Startująca firma cateringowa za pomocą quizu wybada, co potencjalni klienci najchętniej jedliby na weekendowe śniadania. Za pomocą suwaka i odpowiednich oznaczeń krawcowa i projektantka ubrań, która rozpoczyna swój biznes, spyta o preferowaną długość spódnicy, którą właśnie tworzy. To sytuacja „win-win” – i przedsiębiorca czy marka dostanie cenne informacje na temat preferencji konsumentów bez większego wysiłku (o czym zaraz), i konsument poczuje się doceniony, zaopiekowany i ważny, bo w jakimś stopniu ma wpływ na prowadzenie marki.
Łatwość
Konsumenci w Internecie są coraz bardziej wygodni – taki suwak czy ankieta to wybawienie dla marki, która liczy na zaangażowanie, ponieważ to naprawdę banalna w obsłudze funkcja. Przesunięcie suwaka czy jedno kliknięcie w ankiecie to zadanie, które klientowi będzie chciało się wykonać, a jeśli będzie to coś angażującego (patrz: punkt powyżej), dotyczącego luźnych kwestii czy humoru, to marka może liczyć na zadowalające efekty. Warto dodać, że taki format nie wymaga ogromnego nakładu pracy również ze strony marki – zwykle będzie polegało to na zrobieniu i zestawieniu zdjęć i wymyśleniu chwytliwego pytania.
Zasięgi
Nawet jeżeli ze swoimi postami nie pojawiamy się u kogoś w feedzie, to angażującymi Instastories, które konsument będzie chętnie oglądał i wchodził z nimi w interakcję, jesteśmy w stanie „wskoczyć” na jedno z pierwszych kont, którego relacje wyświetlają się po otworzeniu strony głównej. Nie warto przeładowywać tej sekcji (limit dzienny to 100!) – wówczas obserwator poczuje się obciążony i możliwe, że pominie nasze Instastories – warto też pamiętać, że na Instagramie wciąż główną rolę odgrywa obraz, nie tekst, dlatego króciutki opis czy kilkuwyrazowe pytanie do suwaka czy quizu sprawdzą się najlepiej.
Układ postów – spójny feed
Kwestia właściwie czysto estetyczna, ale jakże potrafiąca wyróżnić profil! Za przykład niech posłuży konto naszej graficzki, Wiki Drelicharz, która ma cudowną kreskę, a jedno ze swoich dzieł postanowiła podzielić na kafelki:
Co prawda nie jest to najnowsza sprawa, bo tego typu profile można znaleźć na Instagramie już od lat, niemniej przemyślany feed skonstruowany w taki sposób wciąż zwraca uwagę – zwłaszcza jeśli do przekazania jest content inny, artystyczny, bardzo twórczy. A co z profilami np. biznesowymi, które nastawione są nie tyle na warstwę obrazu, co na tekst? I z tym łatwo można sobie poradzić – u Kingi Paruzel, mimo że feed również jest „wielokafelkowy”, każde zdjęcie jest odrębną cząstką, ma sens, a opis z przepisem czy przemyśleniami logicznie do niego pasuje:
Zabawę z formą zdjęcia można przeprowadzić również w obrębie jednego postu, który podzielimy na kilka części bez widocznych granic. Dla przykładu ponownie praca Wiktorii, która tym razem jest zwykłym zdjęciem, nie grafiką, choć i taka równie efektownie wyglądałaby w tego typu formie:
Potencjał oznaczania
Oznaczanie innych profili nie jest nikomu obce – znamy tę funkcję już co najmniej od czasów pinezek z Naszej-Klasy. Okazuje się, że nawet to można wykorzystać w sposób kreatywny – na tapet weźmy Mercedesa, który w 2014 roku stworzył „konfigurator samochodowy”, w którym na kolejnych profilach zakładanych na potrzeby akcji wybiera się idealny model auta – kolor, felgi, dach i tak dalej. Tutaj znajdziecie profil, od którego zaczyna się zabawa, a na zdjęciu poniżej zobaczycie jeden z „wyklikanych” efektów.
Na tej funkcji można budować również inne formaty, np. specjalne plansze do dzielenia się swoimi ulubionymi profilami czy ankiety opierające się na grafice z naniesionymi oznaczeniami.
W projektowaniu strategii komunikacji na Instagramie kluczowa jest świadomość co najmniej przytoczonych w tej serii (część 1, część 2) funkcjonalności. Płynność w ich identyfikowaniu i dopasowywaniu do poszczególnych pomysłów to podstawa, która otworzy drzwi do większej kreatywności i odwagi do zabawy formami, z której mogą wyniknąć prawdziwe unikaty świata social mediów!