Coraz częściej dyskutuje się na temat kryzysowych sytuacji w social media. Marki często swoją lekkomyślnością prowokują trudne sytuacje, z którymi później nie potrafią sobie poradzić. Kryzys pozostawiony samemu sobie może osłabić lub nawet zniszczyć firmę. Doprowadzić do strat finansowych i nadszarpnięcia jej wizerunku, którego odbudowanie nierzadko bywa czasochłonne i kosztowne. Media społecznościowe bardzo rzadko same w sobie są przyczyną problemów, bardzo często jednak bywają ich katalizatorem. Wynika to z tego, że to odbiorcy, a nie nadawca, kreują w nich przekaz.
Czy social media są kryzysogenne?
Media społecznościowe są środowiskiem, w którym działania firm i marek są transparentne – społeczność może je oceniać, doradzać im i komentować ich decyzje. Jeśli marka ma coś do ukrycia powinna dobrze zastanowić się zanim zdecyduje się zaistnieć w tym kanale. Każda marka, która zdecyduje się na obecność w mediach społecznościowych, prędzej czy później będzie narażona na sytuacje kryzysowe. Musi nauczyć się radzić z negatywnymi reakcjami i opanować trudną sztukę przekuwania błędów na swoją korzyść. Słuchać. Uczyć się. Wzmacniać swoje pozycje i budować relacje.