Nie wiem czy wiecie, ale wiele dzieci nawet takich starszych jest przekonanych, że takie osobistości jak Kaczor Donald, czy Miś Uszatek istnieją naprawdę… w realu. Jaka była Wasza reakcja, jak dowiedzieliście się, że Myszka Miki nie istnieje, a kreskówki z jego udziałem to sekwencje pojedynczych rysunków? Ja jeszcze w przedszkolu zostałem uświadomiony jak się robi bajki telewizyjne, podczas wycieczki do Bielska-Białej, do firmy produkującej bajkę m.in. Bolek i Lolek…
Użycie maskotki w promowaniu marki jest coraz częstszym zjawiskiem. Zwłaszcza, że internet, który wprowadza do naszego życia świat wirtualny, daje olbrzymie możliwości komunikowania za pomocą wyimaginowanych postaci. Maskotki mogą prowadzić swoje blogi, występować w youtube, czy udzielać się na forach. Wykorzystanie tych ogólnie dostępnych i często darmowych narzędzi może być bardzo dobrą drogą do wypromowania marki. Bo co robi maskotka? Oczywiście promuje markę.
Póki co maskotki i postacie komiksowe promujące znane marki w większości siedzą w swoim domku, jakim jest firmowa strona www i tylko niekiedy opuszczają ją, by się pojawić w jakiejś reklamie na youtube, czy w postaci obrazka na jakimś forum. Tymczasem udało mi się znaleźć postać, która chyba istnieje naprawdę… Sami zobaczcie: