16 września 2024
Mówi się, że targowanie się o cenę samochodu jest niemalże niemieckim rytuałem. Nabywcy samochodów w kraju znanym z wysokiej jakości motoryzacji rzadko składają podpisy bez wcześniejszego wynegocjowania znacznych zniżek. Jednak teraz Mercedes-Benz postanowił porzucić tę tradycję i eksperymentować z nowym podejściem do polityki cenowej. Ekspert motoryzacyjny Ferdinand Dudenhöffer w swoim gościnnym artykule analizuje, czy to odważne posunięcie może się opłacić.
Przez dziesięciolecia kultura zakupów samochodów w Niemczech wpajała ludziom pewnego rodzaju radość i satysfakcję z otrzymania zniżek. Zamawiając swoje wymarzone auto, nabywcy odgrywali aktywną rolę podczas negocjacji cenowych, czując się w pewien sposób zwycięzcami, gdy udawało im się wynegocjować korzystną umowę. Obrazek ten przypomina nieco eksperymenty z psami Pawłowa, które również bazują na refleksie warunkowym. Jednak teraz Mercedes-Benz postanowił wyjść poza te schematy i zaskoczyć klientów nowym podejściem.