Public Relations przechodzi okres transformacji, wpływ na to ma zarówno COVID-19, jak i sytuacja na Ukrainie. Mimo chwilowych zawirowań szacuje się, że światowa branża PR w 2025 roku zostanie wyceniona aż na 129 miliardów dolarów. Zmienia się jednak jej kręgosłup, z kreatywnych działań i relacji podąża bowiem w kierunku przedsięwzięć strategicznych połączonych często z lobbingiem. Co jeszcze warto wiedzieć o zmieniających się zasadach na światowym, w tym amerykańskim rynku PR?
Branża, która się zmieni jeszcze bardziej
Z badań przeprowadzonych przez amerykańską agencję Plotlights wynika, że tylko tam w ciągu ośmiu najbliższych lat pojawi się 31 000 nowych miejsc pracy, a poziom wakatów może sięgnąć aż 29 tys. rocznie. To ogromna różnica, ponieważ obecnie 8500 firm PR-owych daje pracę “zaledwie” 56 000 specjalistów.
Jeśli jesteście zaś ciekawi, ile wynosi pensja PR-owca za Wielką Wodą, to mediana jest bliska 63 000 dolarów. I to właśnie aż 73% z nich uważa, że za pięć lat ich branża będzie wyglądała całkowicie inaczej. Już teraz PR traci swoją kreatywność na rzecz strategii oraz umiejętnego czerpania z danych. Public relations przestaje być działaniem w wymiarze stricte wizerunkowym na rzecz skutecznego realizowania celów biznesowych, walki z fake newsami oraz finalnie – zapobiegania kryzysom.
Maila wyślij w poniedziałek i/lub czwartek
Jeśli o danych mowa, to specjaliści podzielili się nimi także w zakresie codziennych działań. I tak:
- czwartek to jeden z najlepszych dni na wysłanie informacji prasowej, zwłaszcza w godz. 10.00 – 14.00 może dać nawet wskaźnik otwarć na poziomie 27%
- sami dziennikarze uważają zaś, że tym dniem jest poniedziałek w godz. 5.00 – 9.00, kiedy to planują cały tydzień i nie muszą w ostatnim momencie zmieniać swojego kalendarza spotkań lub publikacji
- dziennie dziennikarze dostają od 10 do nawet 500 maili z informacjami prasowymi, dlatego kluczem, który pozwoli nam być skutecznymi, jest po prostu nagłówek
- aż 96% PR-owców uważa, że najskuteczniejsze są maile wysłane bezpośrednio do jednego dziennikarza.
W USA – niestety podobnie jak w Polsce – jednym z największych wyzwań dla PR-owca i jego pomysłów jest budżet. Według ankietowanych przez Plotlights ekspertów branżowych stanowi on nie lada ograniczenie dla prawie 49% z nich. To ogromne liczby, które niestety nie napawają optymizmem mimo innych pozytywnych sygnałów.
Czas więc, aby firmy zrozumiały, że budżet PR nie może ograniczać się wyłącznie do zapewnienia wynagrodzenia PR-owcowi, ten bowiem mimo doskonałych pomysłów musi mieć wiele możliwości realizacji zakładanych celów! Tego zaś bez kosztów nie da się przeprowadzić.