Cześć! Zastanawialiście się kiedyś, co łączy sztuczną inteligencję, Wisławę Szymborską, biżuterię, klocki Lego i szwedzką markę odzieżową Asket? Mamy wrażenie graniczące z pewnością, że nic… oprócz 86. Sprasowanego Banana, w którym przeczytacie o tym wszystkim! Udanej lektury!
„Grok” – czy Chatowi GPT rośnie konkurencja?
Dawno nie było o Elonie Musku, prawda? Zdążyliśmy się stęsknić, jednak ekscentryczny miliarder znowu o sobie przypomina, tym razem za sprawą „Groka” – chatbota aXI, który obecnie znajduje się w fazie testów, a jego premierę będą mogli zobaczyć użytkownicy pakietu X Premium+.
Najnowsze “dziecko” Muska ma różnić się od Chatu GPT – „Grok” ma być wolny od cenzurowania odpowiedzi na niektóre tematy. Mało tego właściciel X jest przekonany, że chatbot na jego portalu będzie dokładniejszym źródłem prawdy, szczególnie jeśli chodzi o wiadomości w czasie rzeczywistym. Wszystko przez to, że nowy chat ma pozyskiwać dane z portalu X, a zaktualizowana umowa użytkownika X pozwoli wykorzystywać posty ludzi do napędzania systemu.
Facebook nie stoi w miejscu
Zanim ktokolwiek zarzuci nam brak obiektywizmu i faworyzowanie Twitt… portalu X, to od razu jawnie zaprzeczymy, wspominając o Mecie i wprowadzanych przez nią usprawnieniach, a szykuje się ich sporo!
Nowości mają pozwolić twórcom na testowanie treści i analizowanie wyników na Facebooku. Co więcej, firma zamierza wprowadzić nagrody, m.in. takie jak większa widoczność w aktualnościach.
Firma zapowiada, że w nadchodzących tygodniach wprowadzone zostanie narzędzie do przeprowadzania testów rolek, dzięki któremu twórcy będą mogli sprawdzić, który opis i która miniaturka w ich poście uzyskuje najlepsze wyniki.
Mało tego plany Mety zakładają wykorzystanie sztucznej inteligencji do generowania wspomnianych opisów i pomagania w tworzeniu miniatur. Użytkownicy mają też dostać możliwość przekształcenia swoich transmisji na żywo w rolki w zakładce „Twoje materiały”. Ma powstać również Centrum osiągnięć, w którym będzie można sprawdzić wyniki swojej twórczości. Ponadto, jeśli użytkownicy będą regularnie publikować rolki, mogą zdobyć nowe osiągniecie o nazwie „serie rolek”. Twórcy, którzy ukończą wszystkie etapy, mają w nagrodę uzyskać lepszą widoczność w aktualnościach lub otrzymać etykietę o nazwie „Twórca zyskujący popularność”.
Co Wy o tym sądzicie? „Grok” Elona czy usprawnienia Marka?
Kolejna odsłona kobiecości od YES
Yes – firma produkująca biżuterię – niemalże słynie z równie kreatywnych co kontrowersyjnych działań, o których swoją drogą wspominaliśmy kilkukrotnie (a dokładniej na łamach epizodów: 65., 73., oraz 80.). Tym razem na tapet weźmiemy coś niewątpliwie pozytywnego – w najnowszej odsłonie działań marketingowych marka przypomina wiersz noblistki Wisławy Szymborskiej „Portret kobiecy”. Poczynania firmy są kontynuacją platformy „Jestem kobietą”, rozpoczętej w 2021 roku. Od trzech lat YES przedstawia różne odsłony kobiecości, o którą kobiety w Polsce muszą walczyć, z której nieustannie muszą się tłumaczyć, czy mierzyć swoje przekonania z codzienną krytyką.
– Chcieliśmy pokazać absurd społecznych oczekiwań, z którymi wciąż spotykają się kobiety – mówi Justyna Lach, dyrektorka marketingu firmy YES. – Chociaż minęło kilkadziesiąt lat od jego powstania, wiersz Szymborskiej świetnie to pokazuje. I teraz każda z nas może zdecydować, co z tymi oczekiwaniami zrobi – czy się im podda, czy tak, jak nasza bohaterka postara się od nich uwolnić.
Spot powstał we współpracy z Fundacją Wisławy Szymborskiej odpowiedzialnej za spuściznę poetki.
– Wisława Szymborska była nie tylko utalentowana literacko, ale także plastycznie. W młodości ilustrowała książki, pod koniec lat 60. zaczęła tworzyć kolaże. Na jednym z nich znajduje się kompozycja przedstawiająca twarz: z ust wyrasta gałązka z dwoma liśćmi. Ten motyw wykorzystaliśmy w projekcie statuetki Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz zaproponowaliśmy firmie YES do projektu eleganckiej przypinki. Tworząc tę przypinkę, YES włącza się w obchody Roku Wisławy Szymborskiej – w stulecie jej urodzin – komentuje Michał Rusinek, prezes Fundacji.
Były paragony „strachu” czas na paragony „wpływu”
Słyszeliście o Asket, czyli szwedzkiej marce odzieżowej? Bijemy się w pierś, bo my nie, ale to całkiem niezły komplement dla ich PRowców, skoro za sprawą ich działań w końcu się o niej dowiedzieliśmy. Co takiego zrobili? Firma chce przy każdym zakupie obok tradycyjnego pokwitowania zacząć wydawać klientom także paragony „wpływu”, czyli informujące o oddziaływaniu ich wyborów na środowisko oraz pokazujące zużycie CO2, wody i energii, które są potrzebne do wyprodukowania każdego ubrania – podaje thedrum.com.
Marka wzięła sobie za cel podjęcie walki z nadmierną konsumpcją i próbę przywrócenia wartości branży odzieżowej. Właściciele Asket chcą także zwalczać marnotrawstwo sezonowych kolekcji, sami posiadając jedną, stałą linię odzieży, która została zaprojektowana na lata.
„Celem jest zachęcenie nie tylko nas samych, ale także naszych klientów i całej branży do myślenia o długu środowiskowym, który tworzymy. Jednak bardziej niż ujawniać informacje, chcemy pomóc ludziom śledzić ich ślad konsumpcyjny” – mówi Sarah Arts, szefowa marketingu Asket.
Restauracja LEGO
Staramy się informować Was o rzeczach jak najbardziej aktualnych, jednak zrobimy wyjątek za sprawą viralowego nagrania, które dotarło aż do Krakowa! Jego głównym „bohaterem” jest restauracja MINI CHEF znajdująca się w duńskim Billund (tak, właśnie tam, gdzie mieści się najsłynniejszy Legoland), będąca wyjątkowym miejscem nie tylko dla najmłodszych.
Na czym polega jej fenomen? Można w niej zjeść posiłek, który wcześniej samemu się zbudowało. Każdy gość dostaje wyjątkowe menu, przy czym dorośli mogą wybrać cztery dodatki, a najmłodsi trzy. Każdy element odpowiada innemu posiłkowi, wśród których znajdują się m.in. łosoś, makaron, mieszanka warzywa, chrupiący falafel i sałatka.
Po złożeniu wybranych dodatków w całość, konstrukcję należy umieścić na specjalnej podkładce, którą następnie wsuwa się do komputera. Na ekranie dokładnie widać, jak robot gotuje wybrany przez gościa posiłek. Nasuwa się pytanie, czy droga jest taka przyjemność – koszt takiego dania dla dorosłego to około 125 zł, natomiast dla dziecka – około 75 zł. Myślicie, że warto?
@bricklover18 the best part about this whole experience… the food is actually delicious! #lego #legofood #mustgorestaurant #legorestaurant #legohouse #legodenmark ♬ original sound – BRICKLOVER18.com
Skoro lekturę najnowszego Sprasowanego Banana macie już za sobą to teraz najwyższy czas na weekend. Życzymy Wam, aby był on kompletnym przeciwieństwem weekendu, który zapewne czeka dział PR marki Tyskie po fali hejtu, jaka wylała się na koncern po rozpoczęciu najnowszej kampanii z małżeństwem Dowborów w roli głównej (innymi słowy, aby był spokojny i bezstresowy). Swoją drogą, co sądzicie o tworzeniu kampanii świątecznej z alkoholem w tle, podczas gdy część społeczeństwa żyje, niestety, z syndromem DDA i zestawienie alkoholu i świąt od razu wywołuje u nich dawne traumy? Czy możemy tutaj mówić o wizerunkowym strzale w kolano?
Źródła:
- https://nowymarketing.pl/a/43579,elon-musk-uruchamia-nowego-chatbota-ai-grok-ma-konkurowac-z-chatemgpt?_r=1
- https://www.proto.pl/aktualnosci/nowe-testy-tresci-i-nagrody-dla-uzytkownikow-facebooka#google_vignette
- https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/odswiezony-portret-kobiecy-wislawa-szymborska-yes
- https://www.proto.pl/aktualnosci/szwedzka-marka-odziezowa-wprowadza-paragony-wplywu-w-celu-walki-z-nadmierna-konsumpcja
- https://rozrywka.spidersweb.pl/lego-billund-restauracja-zbudujesz-wlasne-danie