X
Dominik Ciepichał

Sprasowany Banan #98

Cześć! Skoro mamy dziś piąty dzień tygodnia, piątego tegorocznego Sprasowanego Banana to wszystko składa się w jedną całość i humor też musi być na „5”. Szczególnie ze względu na dzisiejszy Światowy Dzień Pozytywnego Myślenia! Tym razem zabieramy Was w podróż, którą rozpoczniemy od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Będzie również o dietach, cateringach i współpracach, a naszą wyprawę zakończymy na TikToku i Twitt… X’ie! Udanej lektury!

WOŚP pomaga i budzi emocje

Emocje nadal nie opadły po ubiegłotygodniowym 32. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbywającym się pod hasłem „Płuca po pandemii”! Jak co roku akcja połączyła miliony Polaków, którzy wspólnie działali w ramach wyższego celu – część z nich jako wolontariusze, inni organizując charytatywne aukcje, a pozostali ograniczając swój udział do przekazania datku na rzecz Fundacji.

Głośno zrobiło się o jednej z krakowskich puszek, do której ktoś jednorazowo wpłacił 100 tys. zł! Tym kimś okazał się nie kto inny niż znany youtuber Kamil Labudda ps. „Budda” (wspominaliśmy o nim przy okazji 96. Sprasowanego Banana), który w ubiegłym roku wrzucił do puszki WOŚP 50 tys. zł. Podobnie jak przed rokiem, również teraz zachowanie Buddy spotkało się to z ogromnym uznaniem internautów!

Influencer za pośrednictwem swojego kanału na YouTube zdradził kulisy niezwykłej wpłaty! Mężczyzna zdecydował się na specjalną metamorfozę – przebrał się za starszego pana. Zatrudnił nawet charakteryzatorki, aby uwiarygodnić swoje przebranie.

Po drugiej strony barykady, uwzględniając odbiór społeczności, stanęła w tym roku Nicole Sochacki-Wójcicka znana na Instagramie jako Mama Ginekolog, o której również mieliśmy okazję wspominać w 47. Sprasowanym Bananie. Influencerka wywołała kolejną burzę w internecie. Do tej pory można było usłyszeć o wielu kryzysach wizerunkowych z nią w roli głównej, a to za sprawą m.in. niezdanego egzaminu specjalizacyjnego.

Tym razem na pierwszym planie znalazła się jej zbiórka na rzecz WOŚP. Mama Ginekolog postanowiła bowiem, jak to określili internauci, „sprzedawać intencje jak kościół katolicki”. Influencerka swoją relacją na Instagramie, w której prosi o wpłaty, wywołała niemałe zamieszanie. Sochacki-Wójcicka przedstawiła „cennik dobra”, zgodnie z którym obserwatorzy mogli wpłacić „5 zł za dobry dzień, 10 zł za dobry miesiąc, 20 zł za zdrowie dla całej rodziny, 50 zł za zdrową ciążę kogoś bliskiego”.

Internauci postanowili wyrazić swoje oburzenie zarówno w komentarzach na platformie X, jak i pod zdjęciami influencerki na Instagramie: „To jest tak złe. To jest lekarz, ginekolog, kobieta z zawodem zaufania publicznego, pisząca na Instagramie, że jak wpłacić ileś tam, to będziesz mieć zdrową ciążę”, „Serio? 50 zł za zdrową ciążę? Co to za akcja na WOŚP. Już lepiej jakby wystawiła Pani jedną ze swoich torebek na licytację”, „To jak ktoś wpłaci pięć dyszek, a coś będzie nie tak, to reklamacje tutaj? Żeby lekarz wpadł na coś takiego? Mega słabe i ohydne”.

Gdyby kontrowersji było mało, to Mama Ginekolog zorganizowała także konkurs dla osób wspierających jej zbiórkę. Influencerka zgromadziła na ten cel określone produkty, a osoby, które chciały stać się ich posiadaczami, miały wpłacać pieniądze na WOŚP przez skarbonkę influencerki na stronie siepomaga.pl oraz wskazać, jaką nagrodę chcą otrzymać. Wśród oferowanych nagród znalazła się m.in. torebka marki Dior, suszarka lub odkurzacz firmy Dyson czy zestaw kosmetyków. Ten pomysł również wywołał skrajne emocje. Zdaniem niektórych z internautów lekarka powinna po prostu przekazać wartość zakupów na rzecz WOŚP. Pojawiły się też opinie, że w ten sposób influencerka nie zachęca do szczerego wspierania charytatywnej akcji, lecz do rywalizacji. Koniec końców na koniec dnia finału WOŚP Mama Ginekolog podała, że w jej skarbonce zgromadzono ponad 1,3 mln zł.

A co Wy sądzicie na ten temat? Kolejna wizerunkowa wpadka czy czepialstwo internautów?

Coś się kończy, coś zaczyna, czyli Ewa Chodakowska

Zmieniamy temat, choć pozostajemy w sferze influencerów – znana trenerka, specjalistka od wizerunku oraz osoba, która o zdrowym żywieniu wie wszystko – Ewa Chodakowska – po 12 latach przestaje być twarzą produktów Adidas.

„To była fantastyczna podróż, pełna rozwoju, wyjątkowych doświadczeń, serdecznych relacji. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego partnera i jestem bardzo wdzięczna za tę współpracę, nie mniej jednak, zdecydowałam się zakończyć ten rozdział i pójść dalej.. Przyznaję, że nie była to łatwa decyzja, ale już czas rozejrzeć się wokoło i poszukać rozwiązań, które w 100% spełniają moje oczekiwania i wpisują się w moje DNA” – oświadczyła na Instagramie.

Ewa Chodakowska w ciągu tych 12 lat wystąpiła w wielu kampaniach i aktywacjach reklamowych marki, promując ubrania sportowe oraz kosmetyki.

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, gdyż Adidas został zamieniony na Themomixa!

Trenerka w ramach współpracy proponuje aż 50 przepisów na śniadania, obiady, kolacje czy przekąski, które można z łatwością przygotować w urządzeniu. Influencerka oczywiście nie byłaby sobą, gdyby przepisy przez nią zaproponowane nie były zdrowe. Jak czytamy w mediach społecznościowych Thermomix – kolekcja przepisów powstała we współpracy z zespołem BeDiet (cateringiem Ewy Chodakowskiej).

Maczfit uczy na temat żywienia i dobrego życia

Od Ewy Chodakowskiej i jej BeDiet płynnie przeskakujemy do innego cateringu dietetycznego – Maczfit i najnowszej kampanii „Nie zaczynaj od diety. Zacznij od Maczfit”. Marka w ten sposób sprzeciwia się narzucaniu ograniczeń i chce wspierać konsumentów w osiąganiu codziennego szczęścia na ich własnych warunkach.

Maczfit wspólnie z Moniką Borycką, analityczką trendów, przygotowali raport „Sztuka dobrego jutra”, w którego wynikło, że coraz więcej Polaków zauważa w swoim życiu potrzebę troski o swoje szczęście.

Jak wynika z badania trendów:

  • 28% badanych wskazuje zmianę sposobu odżywiania jako ważny element dbania o swoje samopoczucie.
  • 26% respondentów stwierdza, że coraz częściej będziemy korzystać z rozwiązań takich jak cateringi.

– Kampania tłumaczy podejście marki do tematu żywienia i dobrego życia. Dla nas jedzenie to radość, wolność wyboru i własne zasady. Nikt z nas nie lubi „być na diecie”. Kojarzy się to z niemiłymi ograniczeniami, rygorem i zrezygnowaniem z wielu przyjemności. Podchodzimy do tego zupełnie inaczej. Chcemy pokazać Polakom, że nowego roku nie muszą zaczynać od sztywnych reguł. Przekonujemy, że jedzenie to satysfakcja, wygoda i wiele korzyści, które czynią nasze codzienne życie lepszym. Jak pokazuje raport „Sztuka dobrego jutra”, m.in. tego do szczęścia potrzebują Polacy – komentuje Krzysztof Goś, commercial director w firmie Maczfit.

W parze z najnowszymi działaniami idzie redesign marki widoczny m.in. na papierowych torbach, w których dostarczane są posiłki oraz na wszystkich kanałach komunikacji.

Taylor Swift zalała Twitte… tzn. X’a

Fraza „Taylor Swift” przez kilka ostatnich dni była zablokowana na platformie X (na szczęście już wszystko wróciło do normy). Była to odpowiedź serwisu na zalew wulgarnych zdjęć artystki generowanych przez sztuczną inteligencję. Zespół ds. bezpieczeństwa X sprawnie zajął się usuwaniem „nagich” fotografii wokalistki, a sprawą zainteresował się sam Biały Dom.

Od soboty 27 stycznia po wpisaniu w miejscu wyszukiwania imienia i nazwiska artystki na ekranie pojawia się komunikat: „Coś poszło nie tak. Spróbuj wczytać stronę ponownie”.

Decyzja ta została podjęta kilka dni po tym, jak na platformie zaczęły pojawiać się obrazy ukazujące Taylor Swift m.in. w seksualnie sugestywnych pozycjach. Zdjęcia te zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Zanim konto, które pierwotnie opublikowało fałszywe zdjęcia, zostało zablokowane, w zaledwie 19 godzin wygenerowało ponad 27 mln wyświetleń — podaje NBC News.

Doniesienia o fałszywych zdjęciach amerykańskiej artystki dotarły również do Białego Domu. „Jesteśmy zaniepokojeni informacjami o dystrybucji wspomnianych obrazów, ściślej mówiąc: fałszywych obrazów. Branża mediów społecznościowych podejmuje swoje niezależne decyzje dotyczące zarządzania treściami. Uważamy jednak, że ma ona do odegrania ważną rolę we wdrażaniu reguł, które zapobiegną rozpowszechnianiu dezinformacji” — skomentowała Karine Jean-Pierre, sekretarz prasowy Białego Domu.

Kolejne zmiany na TikToku

Czy TikTok stanie się nowym YouTubem? Ekspert ds. mediów społecznościowych, Matt Navarra, podzielił się w swoich mediach społecznościowych informacją o tym, że TikTok testuje opcję przesyłania filmików w dłuższej, 30-minutowej wersji.

Nie jesteśmy nazbyt zdziwieni takim posunięciem, gdyż TikTok regularnie udostępniał możliwość publikowania coraz to dłuższych formatów. Początkowo było to jedynie 15 sekund, następnie czas wydłużano do 60 sekund, 3 minut, 5 minut, aż do 10 minut (wprowadzonych w 2022 roku). Trend na wydłużanie czasu trwania klipów nie jest więc czymś nowym.

30-minutowe filmiki wydają się dość długie jak na charakterystykę aplikacji, jednak ten format testowano i przyjęto już w chińskiej wersji aplikacji. Użytkownicy wspomnianego odpowiednika dobrze go przyjęli i prawdopodobnie stąd decyzja o przetestowaniu go globalnie.

Jeśli potencjalne wprowadzenie dłuższego formatu to dla Was za mało to TikTok zaczął zachęcać użytkowników do umieszczania na platformie materiałów wideo w formacie poziomym – podaje socialmediatoday.com.

Jak czytamy, TikTok oferuje twórcom zwiększoną liczbę wyświetleń treści nakręconych w poziomym formacie. „Filmy, które mają większą szerokość niż wysokość i trwają ponad minutę, jako jedyne kwalifikują się do otrzymania zwiększonej liczby wyświetleń” – pisze w komunikacie do wybranych użytkowników platforma. Wszystkie filmy, które spełniają określone wymagania, zostaną wyróżnione w aplikacji przez 72 godziny.

Jedno trzeba przyznać – z TikTokiem nie ma nudy!

Wprawdzie jedną nogą jesteśmy już w weekendowym nastroju, jednak nie oszukamy swej ciekawskiej natury i już teraz zastanawiamy się, co przyniesie kolejny tydzień i czym będziemy się mogli się z Wami podzielić za tydzień! Życzymy Wam udanego weekendu i do zobaczenia w 99. Sprasowanym Bananie!

Źródła:

Kategorie: Artykuły Ciekawostki branżowe Media społecznościowe Social media Z przymrużeniem oka
Tagi: #news#sprasowanybananartykułpodsumowanieprasaprasówka