Kamil Stoch osiąga doskonałe wyniki w 66. Turnieju Czterech Skoczni. Te, co oczywiste, przełożyły się na jego finanse: zaledwie w ciągu tygodnia, podczas dwóch pierwszych zawodów turnieju, Kamil zarobił około 72 tysiące złotych, po 36 tysięcy za zwycięstwo w jednym konkursie. Dużo? Nie! Agencja Abanana razem z Unamo sprawdziła, jak polskie social media zareagowały w tym okresie na dobrą passę skoczka.
Od 27 grudnia 2017 roku, czyli dwa dni przed pierwszym treningiem w Oberstdorfie, do dzisiaj – 3 stycznia 2018 roku, na temat Stocha w polskich social mediach pojawiło się 36 tysięcy wzmianek, które polubiło ponad 200 tysięcy osób, a skomentowało prawie 20 000. Jaki ekwiwalent reklamowy (AVE*) to generuje? Już odpowiadamy: ponad 530 tysięcy USD, czyli prawie 2 miliony PLN.
Gdzie o Stochu mówiło się najczęściej? Przede wszystkim na Facebooku oraz Twitterze – łącznie ponad 90% wzmianek o naszym zawodniku. Najwięcej informacji o Kamilu podał jego oficjalny profil na Facebooku, a bardzo wysoko, bo na 4 miejscu znalazł się także jego profil na Instagramie.
O Stochu mówi się niemal tylko dobrze, prawie 90% wypowiedzi miało pozytywny wydźwięk, co naturalne, bo osiągane przez niego wyniki dają też dużo radości i satysfakcji wszystkim Polakom, nie tylko kibicom tej dyscypliny sportu. Jego pokonkursowe komentarze zaś, wypowiadane z uśmiechem biegle w języku ojczystym czy angielskim, przyjmowane są z zadowoleniem.
Nie pozostaje nam nic innego, jak pogratulować Kamilowi takiego rezultatu i czekać. Jesteśmy dopiero w połowie 66. Turnieju Czterech Skoczni. Nie będziemy gdybać ani zaklinać rzeczywistości. Wszelkie ochy i achy potęgują presję, nad którą tak trudno zapanować. My wkrótce po rywalizacji w Bischofshofen doniesiemy Wam, jak social media zareagowały na końcowy wynik niemiecko-austriackiego turnieju. Kibicom i sponsorom polskiego Teamu życzymy, oczywiście, wymarzonego otwarcia 2018 roku.
* AVE – wskaźnik wyrażający ilość pieniędzy, jaką należałoby wydać na publikację lub emisję danego przekazu, gdyby był on reklamą.